wtorek, 28 października 2014

Witajcie matki i ojcy. Wpis pierwszy, zapoznawczy.

Jestem Dominika i zaczynam karierę zielonej Matki w marcu 2015r. Oby doskonałej, cudownej, świadomej swej niedoskonałości. Takiej co ma porządek w domu, ugotowany obiad, a wszystko wyprane i pachnące. 
Czemu zielonej? Bo kocham zieleń, Naturę i wszystko co związane z przyrodą. Wszystko. Lubię też tematy konopne. Tak mam, chyba się taka już urodziłam, konopna.

Nie każdy lubi dzieci. Ja lubiłam od kiedy pamiętam. Zawsze się opiekowałam najmłodszymi w rodzinie i tak po prostu, w prezencie od Matki Natury mam do nich podejście, a instynkt przyszedł do mnie w dniu pierwszej miesiączki.
Teraz sama będę madre i przez to, że chcę dla mojego szkraba jak najlepiej, postanowiłam się z Wami dzielić moimi odczuciami i tym wszystkim, czym dzielą się stare na blogach. I liczę na Wasze opinie, pomoce i różne takie. Proszę też by niektóre wypowiedzi czytać ze zrozumieniem i dystansem. Lubię sobie pożartować lub głupio pogadać. Swoboda moich wypowiedzi nie zawsze wszystkim odpowiada, dlatego zdrowy dystans to najlepsze życiowe podejście :).

21 tydzień, Bobo w ruchu, szczególnie wieczorami. Świetne uczucie, kiedy czujesz, że coś Ci tam jeździ i wywija w każdą stronę. Boję się schylać i garbić, żeby Go nie przygnieść. Jak czasami przywali (w tym wieku, kto by pomyślał), to nie wiem jak się nazywam. 
Jem migdały, pestki dyni, ziemniaczane obiady, nasycone białkiem strączkowym. Piję wodę z cytryną, zieloną herbatę i to co zdrowe i jak najmniej przetworzone. Jadam zgodnie z tym co przynosi aktualna pora roku i czasem szaleję z jedzeniem nie polskim typu awokado, melon czy granat. Bo zdrowe, bo lubię. Nauczyłam się też pić owocowo warzywne koktajle. W ogóle jak ktoś chce trochę wegańskich przepisów oto mój blog z przepisami
Bardzo oczyszczający wpływ ma na mnie ta ciąża. Może nie do końca psychicznie bo hormony czasami jak zwariują to mam ochotę strzelać w powietrze z kałacha, ale fizycznie czuję się jak najlepiej, poza początkowymi mdłościami i bólami podbrzusza.

Zdjęć Bobka tu nie będę umieszczać, bo może za kilka lat się okazać, że sobie nie życzył czy coś. Zboczeńcy w Internecie to kolejna sprawa, no i w ogóle prywatność rzecz jasna, chociaż jej trochę. Będzie głównie o macierzyństwie, życiu w społeczeństwie i o tym wszystkim aktualnym naokoło :).

Jako dorosły człowiek: 
PS Dzidziuś powinien wychowywać się w środowisku wolnym od jakiegokolwiek dymu, używek i nie popieram palenia zielska w ciąży.
Zajadam się pełnowartościowymi ziarnami konopi, którym poświecę kolejny ciekawy post na moim zielonym blogasku i dlatego karmię dziecko "kanabisem" :)


PSS Dziękuję mojemu koledze Bartkowi za wspaniały pomysł na bloga i jego tytuł. A to Jego blog muzyczny pt. JAK TU GRAĆ , w którym ładnie i z humorem pisze o muzyce współczesnej. 



4 komentarze: